Kolejna wygrana Granicy
Na dobre już rozkręciła się runda wiosenna w zamojskiej A klasie gr. II. W najciekawszym meczu 17. kolejki trzecie zwycięstwo na wiosnę odniosła Granica Lubycza Królewska. Zespół trenera Zenona Maksymiuka ograł na własnym boisku 2:1 Pogoń Łaszczówkę. Komplet punktów zanotowali także Szyszła Tarnoszyn, Spartakus Szarowola oraz lider z Bełżca.
(czytaj dalej)
Gracze trenera Zenona Maksymiuka tym razem odprawili z kwitkiem wymagającego rywala z Łaszczówki. Do przerwy kibice nie obejrzeli bramek. Po zmianie stron niespodziewanie to Pogoń objęła prowadzenie. Michał Rzeźnik uciszył miejscowych fanów, ale gospodarze nie załamali się i odpowiedzieli dwoma bramkami.
- Muszę przyznać, że Granica, z zespołów, z którymi przyszło nam się zmierzyć, zaprezentowała się najlepiej. Widać, że zespół jest dobrze poukładany. My zagraliśmy bardzo mądrze taktycznie. Nastawialiśmy się na grę defensywną i dobrze się przesuwaliśmy. W drugiej połowie pierwsi zdobyliśmy gola, ale nie zdołaliśmy dowieźć tego korzystnego wyniku do końca. Niestety, musieliśmy radzić sobie w dziesiątkę, gdyż za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Łukasz Zatorski. Gospodarze w ostatnim kwadransie w pełni to wykorzystali i po naszych indywidualnych błędach strzelili dwa gole na wagę zwycięstwa. Mamy młody zespół, który się jeszcze uczy. Za tydzień podejmujemy wicelidera i liczę na nasz dobry mecz - mówił trener Pogoni, Paweł Babiarz.
- Cieszymy się z kolejnej wygranej. Musieliśmy się napocić, aby zainkasować komplet punktów. Drużyna z Łaszczówki od początku nastawiła się na grę z kontry, a my byliśmy zmuszeni długo rozgrywać atak pozycyjny. Goście wykorzystali praktycznie jedną akcję i od razu zamienili ją na bramkę. Nam sygnał do odrabiania strat dał 16-letni Jacek Kulpa, który zaraz po wejściu na boisko doprowadził do remisu. Na dziesięć minut przed końcem Mariusz Kowalczuk strzelił drugiego gola i jak się okazało, był to gol zwycięski. Myślę, że kibicom, którzy licznie przybyli na to spotkanie, mecz mógł się podobać. Przed nami kolejne spotkania, w których chcielibyśmy podtrzymać zwycięską passę - mówi szkoleniowiec Granicy, Zenon Maksymiuk.
Dobrą formą w rundzie rewanżowej imponują także gracze Szyszły Tarnoszyn. Po ubiegłotygodniowym remisie z liderem rozgrywek Orkanem Bełżec, tym razem gracze Bogusława Rybińskiego pokonali na wyjeździe wyżej notowane Szumy Susiec 3:1. Hat-tricka ustrzelił Robert Cymborski. Gracze z Tarnoszyna na wiosnę zdobyli już siedem punktów. Trzynaste zwycięstwo w sezonie zanotowali zawodnicy lidera. Orkan Bełżec po dwóch golach Piotra Dziedzica i bramce Adriana Gozdka ograł na własnym terenie trzynastą w tabeli Metanoję Lipsko - Moi piłkarze trochę lekceważąco podeszli to tego meczu. Graliśmy nieudolnie i w naszych akcjach często brakowało płynności. Na szczęście nasza nie najlepsza dyspozycja nie przeszkodziła nam w odniesieniu zwycięstwa - mówi trener Zbigniew Gozdek.
Trzy punkty zanotowali także piłkarze Spartakusa Szarowola, którzy rozgromili Zryw Ulhówek aż 9:0. Swoje mecze wyjazdowe przegrali Ruch Machnów Nowy, który uległ Płomieniowi Spartan Nieledew 0:3 oraz Graf Chodywańce, który musiał uznać wyższość rezerw Omegi Stary Zamość (2:5).
Autor: Maltom
Źródło: Tygodnik Tomaszowski