Szyszła zatrzymała Spartakusa
Cztery kolejki czekali kibice Szyszły Tarnoszyn na pierwsze punkty w nowym sezonie. Beniaminek przełamał wreszcie złą passę w meczu z wiceliderem z Szarowoli i ograł rywala aż 6:2. Potknięcie Spartakusa wykorzystali gracze Orkana Bełżec, którzy po wygranej z Szumami Susiec wskoczyli na drugie miejsce w tabeli A-klasy gr. II. Trzy punkty zainkasowali także zawodnicy Pogoni Łaszczówka. Remisami kończyły się mecze Grafu Chodywaniec z Granicą Lubycza Królewska oraz Huraganu Hrubieszów z Ruchem Machnów Nowy. Ponadto ostre lanie od lidera dostali piłkarze Zrywu Ulhówek.
Po ostatnich wynikach, beniaminek z Tarnoszyna w rywalizacji ze Spartakusem Szarowolą przez wielu z góry był skazywany na porażkę. Były wicelider szybko pokazał gospodarzom, że przyjechał po komplet punktów i po dwóch bramkach Tomasza Miszczyszyna prowadził 2:0. Miejscowi nie złożyli "broni" i jeszcze przed przerwą zdobyli kontaktowego gola. Po zmianie stron padł wyrównujący gol i przez długą część utrzymywał się remis 2:2. Ostatnie 20 minut drugiej połowy było w wykonaniu Szyszły piorunujące. Gracze trenera Grzegorza Bardegi zdobyli w tym czasie cztery gole i odnieśli pierwsze historyczne zwycięstwo w tej klasie rozgrywkowej. - Był to zaskakujący mecz. W pierwszej połowie przegrywaliśmy już różnicą dwóch bramek, ale zdołaliśmy odwrócić losy tego spotkania. Bramki zdobywali dla nas Tomasz Buczkowski, Janusz Nowak, Rafał Słoboda, a hat-tricka zaliczył Robert Cymborski. Nie załamywaliśmy się po wcześniejszych niepowodzeniach i wierzyliśmy, że wreszcie zaczniemy zdobywać punkty. Tak też się stało. Dobra atmosfera, jaka panuje w naszym klubie i optymizm dają nam wiarę w to, że możemy poradzić sobie w tej lidze - mówi zawodnik i członek zarządu Szyszły Tarnoszyn Marek Wawryszczuk.
Na drugie miejsce w tabeli A-klasy gr. II, po wygranej z Szumami Susiec, wskoczył Orkan Bełżec. Zespół trenera Zbigniewa Gozdka pokonał przyjezdnych 3:0. Gole dla nowego wicelidera zdobywali: Piotr Dziedzic, Mateusz Cywka i Marcin Rudziński. - Obawiałem się tego spotkania. Szumy w ostatnich meczach odniosły trzy zwycięstwa, zatem spodziewałem się trudnej przeprawy. Przed meczem liczyłem chociaż o punkt. Udało się wygrać, choć było dosyć ciężko. Szumy rozpoczęły spotkanie z impetem i często gościły pod naszą bramką. Jednak to myśmy objęli prowadzenie, a ładnym golem z rogu szesnastki popisał się Piotrek Dziedzic. W 40. minucie Mateusz Cywka zdobył drugiego gola, pokonując golkipera gości bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego. Gracze z Suśca mogli zdobyć kontaktowego gola. Po zagraniu ręką w polu karnym Mateusza Cywki, arbiter wskazał na jedenasty metr. Jednak nasz bramkarz Tomek Cywka wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Wynik na kwadrans przed końcem meczu ustalił Marcin Rudziński - relacjonuje trener Gozdek.
Trzy "oczka" do swojego konta dopisali sobie także zawodnicy Pogoni Łaszczówka. Drużyna trenera Mariusza Olenkiewicza ograła na własnym stadionie ostatnią w tabeli Andorię Mircze. Gole dla Pogoni zdobywali: Rafał Szarowolec, Michał Rzeźnik i dwukrotnie Piotr Wasiołek. - W tym spotkaniu mieliśmy przewagę od początku do końca. Chociaż nie zagraliśmy jakiegoś rewelacyjnego meczu, to jednak wystarczyło to na Andorię. Nieco zawiodła nas skuteczność, bo mogliśmy zdobyć jeszcze kilka bramek. Trener miesza trochę w składzie i widać, że wychodzi nam to na dobre. Nie boi się także dawać szansy młodym, a ci pokazują, że warto na nich stawiać. Przed nami mecze z teoretycznie słabszymi rywalami, ale musimy do nich podejść z pełną motywacją. Powoli będziemy ścigać czołówkę - mówi zawodnik Pogoni, Paweł Babiarz.
W innych spotkaniach Ruch Machnów Nowy podzielił się punktami z Huraganem Hrubieszów. Mecz w Teptiukowie zakończył się remisem 2:2. Gole dla drużyny trenera Parafiniuka zdobywali Bartłomiej Sikora i Arkadiusz Knap. Remisem 1:1 zakończył się mecz Grafu Chodywańce z Granicą Lubyczą Królewską. Po ubiegłotygodniowym laniu w Lubyczy Królewskiej nie ochłonęli jeszcze zawodnicy Zrywu Ulhówek, którzy tym razem polegli na własnym boisku z Płomieniem Spartan Nieledew 2:8.
Autor: Maltom
Źródło: Tygodnik Tomaszowski